Jak to się mogło stać?

Jak to się mogło stać?

I stało się ŻAPN Żywiec rocznik 2008 zajmuje trzecie miejsce w tabeli I Ligi Wojewódzkiej rocznika 2007. Ostatnie podsumowanie skończyliśmy na czwartej kolejce, a teraz mamy już dziewiątą . Powalczymy o podium!

Piąta kolejka i mecz z beniaminkiem ligi, Górnikiem Zabrze. Zabrzanie odważnie weszli w sezon, zajmując od początku czołowe miejsca. Chłopcy przyjechali pewni swego na nasz obiekt, widać to było już na rozgrzewce, ale pewność ich zgubiła. Po pierwszej połowie SMS prowadził 2:0, po dwóch golach Mateusza Kani. W pierwszym przypadku dobija groźny strzał Adama Ciućki, a w drugim wykorzystuje sytuację sam na sam. Doskonale w tym spotkaniu gra cała drużyna, na czele z Oliwierem Skolikiem i Filipem Sapińskim. Wygrana 2:0, to duża niespodzianka!

Podbudowali wygraną udajemy się na mecz wyjazdowy do Częstochowy, aby zagrać ze Skrą Częstochowa. Jeszcze nigdy nie urwaliśmy punktów. Porażki 3:0 w Częstochowie i 1:6 w Żywcu, mówią wszystko. Teraz miało być inaczej! I było! Skra objęła prowadzenie, ale to my prowadziliśmy grę. Do przerwy przegrywamy 1:0. Świetnie rozpoczynamy drugą połowę i nasz ,,snajper'' Mateusz Kania zdobywa bramkę wyrównującą. Nasza przewaga powiększa się, mamy sytuacje, które marnujemy. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak też się stało, gospodarze wyprowadzają zabójczy cios na pięć minut przed końcem i przegrywamy 2:1. Możemy być dumni, bo gra mogła się podobać. Jesteśmy chwaleni przez gospodarzy, bo widać postęp w naszej grze.

Kolejny rywal to drugi z beniaminków MKS Żory. Mecz w Żywcu rozpoczyna się od wyczekiwania na błędy, i takie też przytrafiły się naszej drużynie. Gracze MKS-u zdobywają dwa gole. Cierpliwe ataki naszej drużyny doprowadzają do gola kontaktowego Mateusza Kani. Pod koniec pierwszej połowy po rzucie rożnym, bramkę zdobywa Radosław Lejawa, który doprowadza do remisu. W przerwie mocne słowa trenera do naszych zawodników powodują poprawę gry. W drugiej połowie bramkę na wagę zwycięstwa zdobywa Mateusz Kania po akcji Daniela Wnętrzaka. Ciężko wywalczone zwycięstwa bardzo cieszą!

Rundę rewanżową czas zacząć! Mecz z Polonią Bytom zapowiadał się bardzo ciekawie, z uwagi na to, że w poprzednim meczu padł remis 1:1. Końcowy wynik 5:3 po świetnej grze w ofensywie i defensywie. Bramki w tym meczu zdobywali Mateusz Kania 2, Adam Ciućka 2 i Dawid Tabacarz (strzela swojego pierwszego debiutanckiego gola w I Lidze). Nasz ,,snajper'' Mateusz Kania po meczu melduje się na fotelu Lidera Klasyfikacji Strzelców z ośmioma trafieniami.

Dziewiąta kolejka to mecz derbowy z Podbeskidziem Bielsko Biała. Jeszcze nigdy z tym rywalem nie wygraliśmy. Ale teraz byliśmy faworytem! My na koncie 14 punktów, Podbeskidzie 9. Pierwsza połowa wyrównana z lekką przewagą SMS. Druga część spotkania to dalsze badanie sił, Aż do momentu, w którym Krzysztof Drewniak, posyła dalekie podanie w kierunku Matusza Kani, który pewnym strzałem wyprowadza naszą drużynę na prowadzenie. Radość wielka, ale to jeszcze nie koniec! Podbeskidzie zaczyna atakować. Za to my, mamy okazję wprowadzić ,,zabójcze" kontrataki. Jeden z nich daje nam prowadzenie, po ładnej akcji całego zespołu Mateusz Kania ustala wynik spotkania na 2:0. Brawo Drużyna!

Do końca rozgrywek pozostało 5 kolejek. Zajmujmy 3 miejsce w tabeli, zgromadziliśmy dotychczas 17 punktów.

Wracając do naszego tytułu, takie słowa padły z ust jednego z rodziców po dzisiejszym spotkaniu. Jak to się mogło stać? My mówimy stało się pokonaliśmy Podbeskidzie.

W tej lidze nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości